Dodatki - bo diabeł tkwi w szczegółach


Swoją drogą - dziwne powiedzonko, nie uważacie?;) Zaczęłam niedawno większą uwagę przykładać do tego, jakie dodatki wybieram do konkretnej biżuterii. Wydaje mi się, że najgorsze co można zrobić, to obwiesić się jak choinka. Ciężki naszyjniki nie idą w parze z masą pierścionków i do tego krzykliwymi okularami czy np. chokerem. Klucz to umiar. Jakie są Wasze codzienne, ulubione dodatki? Ja postawiłabym zdecydowanie na okulary:)

Komentarze

Popularne posty